OSIR

BYĆ WYŻEJ W TABELI

Pod koniec marca wystartowała runda wiosenna w wielkopolskiej IV lidze piłki nożnej, w której występuje  GKS Tarnovia. O zmianach kadrowych w drużynie i planach na drugą część sezonu opowiedział trener Bartosz Majchrzak.

–  Jakie są cele Tarnovii na wiosnę?

– Cele przedstawione nam przez władze klubu, to zajęcie miejsca w górnej części tabeli, wygrywanie meczów na wyjazdach oraz ogrywanie młodych zawodników. Z wyjazdami mieliśmy spory problem w rundzie jesiennej, albo brakowało nam szczęścia, albo doświadczenia. W przerwie rozgrywek dokonaliśmy wraz ze sztabem pierwszego zespołu analizy naszych meczów ligowych i wyciągnęliśmy z nich wnioski. Na ich podstawie opracowaliśmy plan przygotowań do rundy wiosennej. Postanowiliśmy wzmocnić zespół w każdej formacji. Ściągnęliśmy Damiana Pawlaka, zawodnika z przeszłością pierwszoligową, Dominika Winkiela oraz wracających z wypożyczeń Oleksiiego Labana i Pawła Bednarskiego.  

– A czy można czerpać z gminnych zasobów piłkarskich w rozgrywkach czwartoligowych?

Przychodząc do Tarnovii wiedziałem, że brakuje w klubie najstarszych grup młodzieżowych i to trzeba uzupełnić, a wiadomo, że nie zrobi się tego w rok, czy dwa.. Myślę, że potrzeba 3-4 lat aby uzupełnić tę lukę. Teraz wiodącym rocznikiem jest 2006 i myślę, że za rok czy dwa ci zawodnicy powinni już stopniowo zasilać pierwszy zespół. Ze pozostałymi staramy się również pracować tak, aby się rozwijali i w przyszłości byli podstawowymi zawodnikami pierwszego zespołu.

– Jak ocenia Pan poziom czwartej ligi? Czy Tarnovię faktycznie stać na ligowe szczyty?

Jest dużo drużyn, które będą rywalizowały o górną część tabeli oraz dwie albo trzy, które będą walczyły o utrzymanie. Poziom zespołów w IV lidze jest bardzo wyrównany. Po okresie przygotowawczym i po rozegraniu pierwszych meczów jestem pełen optymizmu i uważam, że z tym zespołem, jeżeli nie osłabią go kontuzje i kartki, cel jest w zasięgu ręki.

– Od prawie roku prowadzi Pan pierwszy zespół. Jak doszło do tej współpracy?

– Po dziesięciu latach pracy w Warcie Poznań gdzie byłem koordynatorem oraz trenerem grup młodzieżowych, a później trenerem rezerw występujących w IV lidze, które niestety nie utrzymały się w rozgrywkach i zostały rozwiązane, podjąłem decyzję, że nie wracam do trenowania grup młodzieżowych i idę w kierunku piłki seniorskiej. Na rok trafiłem do Nielby Wągrowiec, a w marcu ubiegłego roku dostałem propozycję współpracy od zarządu GKS-u. Zdecydowałem się przyjąć tę ofertę, ponieważ jest to dla mnie kolejny etap trenerskiego rozwoju. Z Tarnovią chciałbym awansować do III ligi, ale zobaczymy, co życie pokaże w przyszłym sezonie. Mamy ku temu bardzo dobre warunki do trenowania w postaci dobrych boisk i przychylność zarządu, które motywują nas do coraz lepszego grania.                                                                                          

 

Notowała Anna Lis

CZAS NA PLAY OFF

Zrobili swoje i wygrali pierwszy mecz w fazie play-off.
Koszykarze Tarnovii Basket Tarnowo Podgórne pokonali wczoraj na wyjeździe NLO SMS PZKosz Władysławowo 𝟴𝟮:𝟳𝟮 (27:15, 12:13, 28:16, 15:28).
 
Z dwucyfrowym dorobkiem punktowym mecz zakończyli: Seweryn Sroczyński – 25, Lee Danderfer – 17, Mateusz Rutkowski 10 i Maciej Rostalski – 13, który po rundzie zasadniczej znalazł się w najlepszej piątce sezonu 2022/23  PZKosz >>>>
 
Tarnovia Basket rewanżowe spotkanie rozegra już w najbliższą sobotę. Początek meczu w hali OSiR przy ul. Nowa 15 w Tarnowie Podgórnym o godz. 15:00.
 
Zapraszamy do kibicowania.

DRUDZY WICEMISTRZOWIE

Tarnovia Volleyball Tarnowo Podgórne we wczorajszym rewanżowym meczu pokonała 𝟯:𝟬 (𝟮𝟱:𝟭𝟳, 𝟮𝟱:𝟮𝟬, 𝟮𝟱:𝟮𝟮) LOMS Joker Piła.
 
Drugie zwycięstwo zapewniło siatkarzom miejsce na podium III ligi mężczyzn Wielkopolskiego Związku Piłki Siatkowej i brązowy medal mistrzostw Wielkopolski.
 

SOŁECKI BILARD

24 kwietnia br. w Pałacu Jankowice odbędzie się kolejna konkurencja sołeckiej rywalizacji, którą będzie bilard.

Zgłoszenia udziału można dokonywać osobiście lub za pośrednictwem poczty elektronicznej do 21 kwietnia br.

 

Szczegóły w regulaminie dostępnym tutaj >>

PIŁKARSKI WEEKEND Z GKS TARNOVIA

Runda wiosenna Wielkopolskiego Związku Piłki Nożnej rozkręca się na dobre.
 
W najbliższy weekend przed własnymi kibicami zagrają:
𝘀𝗼𝗯𝗼𝘁𝗮
IV liga, GKS TARNOVIA Tarnowo Podgórne vs Victoria Września, godz. 15:00, stadion piłkarski w Tarnowie Podgórnym przy ul. 23 Października 34
młodzik D2 III liga, GKS Tarnovia Tarnowo Podgórne vs SPN Szamotuły, godz. 9:00, boisko piłkarskie przy hali OSiR w Tarnowie Podgórnym – ul. Nowa 15
młodzik D1 III liga, GKS Tarnovia Tarnowo Podgórne vs Orły Plewiska, godz. 10:30, boisko piłkarskie przy hali OSiR w Tarnowie Podgórnym – ul. Nowa 15
 
𝗻𝗶𝗲𝗱𝘇𝗶𝗲𝗹𝗮
trampkarz C1 I liga, GKS Tarnovia Tarnowo Podgórne vs Akademia Reissa, godz. 14:30, stadion piłkarski w Tarnowie Podgórnym przy ul. 23 Października 34
 
Zapraszamy do kibicowania !!!

TRZECIE ZWYCIĘSTWO

Sołectwo Tarnowo Podgórne bezkonkurencyjne w pływaniu.
Zwycięstwo w niedzielnym turnieju sołectw Gminy Tarnowo Podgórne, jest jego trzecim w dotychczasowych sześciu konkurencjach.
Drugie miejsce w pływaniu zajęła Góra, a trzecie Wysogotowo.
 
Poza podium uplasowały się: Sierosław (13 pkt.), Lusowo/Przeźmierowo (11,5), Swadzim (10), Lusówko i Baranowo.
W klasyfikacji po 6. turniejach prowadzi również Tarnowo Podgórne, które ma na sowim koncie 85 punktów. Drugie miejsce z 76,5 pkt. zajmuje Przeźmierowo, a trzecie Sierosław – 68,5. Dalsze miejsca zajmują kolejno: Baranowo – 67, Lusowo – 63, Góra – 62, Lusówko – 60, Rumianek – 57, Wysogotowo – 55, Sady – 33,5, Jankowice – 27,  Ceradz Kościelny – 23,5, Chyby – 11 i Swadzim – 10.
W żadnych zawodach 19. edycji Rankingu Sołectw Gminy Tarnowo Podgórne nie wzięły udziału sołectwa Batorowo i Kokoszczyn.
 
Dziękujemy Tarnowskim Termom za gościnę i jak zawsze rewelacyjną współpracę.
 

DRUGI TARSON TRIATHLON

Przepłynęli, przejechali i przebiegli ponad 13 km.
 
Wczoraj w Tarnowskich Termach odbył się drugi Indoor Triathlon Tarson, w którym każdy z uczestników miał do pokonania: 200 metrów pływania, 10 km jazdy na rowerku stacjonarnym i 3 km biegania na bieżni w Klubie Fitness Piwnica pod Termami.
Zawodnikom przez całe zawody asystowali wolontariusze z Ultra Bandy i 4T Tarnowskie Termy Triathlon Team.
 

KOLARSKA LEGENDA TARNOVII

Od ponad pół wieku trener kolarstwa, były nauczyciel matematyki i wychowania fizycznego. We wrześniu tego roku skończy 80 lat, a spod jego skrzydeł wyfrunęły setki kolarzy. Z trenerem Zbigniewem Szymańskim rozmawia Anna Lis.

– Czy ten wiek jest pomocny czy raczej przeszkadza w kontaktach z młodym pokoleniem kolarzy?

Z tym pokoleniem zawodników pomaga. Dzięki latom pracy trenerskiej jestem cierpliwy i powściągliwy. W swojej pracy daję z siebie wszystko i cieszę się jak zawodnicy odpłacają mi zaangażowaniem i wynikami. Po tylu latach wyczuwam na kilometr pod wiatr co z kogo będzie. Zdarzało mi się też miło zaskakiwać, bo byli zawodnicy, po których nie spodziewałbym się takich progresów jakie poczynili. Potwierdza się więc, że na wynik składają się nie tylko predyspozycje, ale i chęci.

 

– Po przekroczeniu trenerskiej pięćdziesiątki jak radzi sobie Pan z motywacją?

W tym roku minie 55 lat jak jestem trenerem, a zostałem nim w wieku 25 lat. Pamiętam jak robiłem podyplomówkę na poznańskiej AWF i jeden inspektor mi powiedział, że trener nie może być wuefistą. W swoim zawodzie motywuje mnie widok kształtujących się charakterów zawodników i to nie tylko sportowych. Poza tym serce mi rośnie jak po latach spotykam swoich wychowanków, którzy dziękują mi za to, że wyprowadziłem ich na prostą.

 

Jak rozpoczęła się Pana kolarska kariera?

Pierwszą styczność ze sportem miałem w wieku 12. lat kiedy to razem z kolegami przy poznańskim AZS na Pułaskiego graliśmy w piłkę ręczną i nożną. Akurat w ręczną grał mój kuzyn, który namówił mnie do wstąpienia do drużyny. Grałem w niej 4 lata do czasu, w którym dostałem tak w żebro, że jedno mi się złamało. Akurat tak się złożyło, że przy tej samej ulicy mieszkał jeden pan, którego syn trenował u Edmunda Frąckowiaka w Lechu Poznań. Młody powiedział mi, że jego tata chce żebyśmy trenowali kolarstwo i to były moje początki z tą dyscypliną. Później kupiliśmy Diamanty, na które pracowaliśmy dwa lata i jeździliśmy na nich na okrągło. Niestety w międzyczasie w obozie koncentracyjnym Gross-Rosen zginął mój tata i nie mogłem trenować tak jak swoi rówieśnicy. Mama goniła mnie do nauki więc musiałem skończyć szkołę, zdać maturę i pójść na studia. Koledzy postawili na rowery, a ja na naukę. Lech Poznań był moim pierwszym klubem, w którym miałem styczność z kolarstwem. Pod koniec latach 60-tych to była najlepsza sekcja w Polsce. Jeszcze Legia się liczyła. Na początku swojej kariery prowadziłem drużynę Grunwaldu do Małego Wyścigu Pokoju, a po niej młodzież z ostatnich klas uczących się w SP60 w ramach programu ministerialnego. Byłem też jednym z inicjatorów powstania szkółki kolarskiej Borant, która współpracowała z Lechem, który to zabezpieczał sprzęt do trenowania i wyjazdy na zawody.    

Z których zawodników jest Pan najbardziej dumny?

W każdym roczniku było ich minimum dziesięciu. Z tych, którzy najbardziej utkwili mi w pamięci wymienię Tadeusza Krawczyka, Bernarda Bociana i Zygmunta Molika.

 

Jak to się stało, że podjął Pan współprace z kolarską Tarnovią?  

Dzięki temu, że poznałem Bernarda Brońskiego, który jeździł w Stomilu i startował w cyklu wyścigów na Cytadeli. Cegiełkę do tej współpracy dorzucił jego syn Piotr, który w 1994 r. wygrał Mały Wyścig Pokoju. W reaktywacji sekcji kolarskiej duży udział miał też ówczesny wójt Gminy – Waldy Dzikowski, a w ciągłym podnoszeniu jej poziomu prezes Grzegorz Wasielewski.  

CHARYTATYWNIE DLA JANKA

15 drużyn zagrało charytatywny turniej piłki nożnej dla Janka. Wśród nich były dwie drużyny reprezentacje AP LWY Tarnowo Podgórne, która w swojej grupie zajęły pierwsze i trzecie miejsce.
 
Królem strzelców sobotniego turnieju, który odbył się przy hali OSiR w Tarnowie Podgórnym został Miłosz Kasprzyk z MKS Mieszko Gniezno.
 
Więcej o turnieju można przeczytać na stronie internetowej lwiej akademii WWW >>
 
Skip to content