OSIR

TARNOVIA VOLLEYBALL W PÓŁFINALE

Wygrana na wagę awansu do półfinału.

Wczoraj w meczu rewanżowym siatkarze Tarnovii Volleyball Tarnowo Podgórne po raz drugi pokonali drugi zespół Enea Energetyka Poznań 3:0 (25:20, 25:22, 25:20).

TRENING KOSZYKÓWKI DLA CHŁOPCÓW

Trwa nabór do sekcji koszykówki chłopców z roczników 2013 – 2014.
Kolejna okazja dołączenia do teamu Tarnovia Basket Tarnowo Podgórne pojawia się dzisiaj i w najbliższą środę.
Poniedziałkowy trening odbędzie się w godz. 16:30 – 17:30 w hali sportowej OSiR w Przeźmierowie – ul. Kościelna 46/48 (przy Szkole Podstawowej im. Arkadego Fiedlera w Przeźmierowie).
W środkowym dniu tygodnia zapraszamy do hali OSiR w Tarnowie Podgórnym przy ul. Nowej 60 (sąsiadującej z Zespołem Szkół Technicznych Tarnowo Podgórne), gdzie trening odbędzie się w godz. 16:00 – 17:15.
 
Więcej informacji można uzyskać dzwoniąc pod nr 𝟲𝟲𝟰 𝟰𝟲𝟳 𝟴𝟭𝟴.
Chęć wzięcia udziału w treningach można zgłosić pisząc na adres e-mail: 𝘁𝗮𝗿𝗻𝗼𝘃𝗶𝗮.𝗯𝗮𝘀𝗸𝗲𝘁@𝗴𝗺𝗮𝗶𝗹.𝗰𝗼𝗺

POWALCZĄ O AWANS

Siatkarze Tarnovii Volleyball Tarnowo Podgórne mają za sobą świetną rundę zasadniczą i w roli faworytów III ligi mężczyzn WZPS przystępują do fazy play-off. O bieżącym sezonie opowiadają dwaj środowi – Mateusz Kasperowicz i Mateusz Grenda. 

Ania Lis: Na mecie rundy zasadniczej zameldowaliście się na pierwszym miejscu z kompletem dziesięciu zwycięstw. Czy wyniki są adekwatne do możliwości zespołu i potencjał drużyny został w pełni wykorzystany?

Mateusz Kasperowicz: Nie. W mojej opinii potencjał drużyny został wykorzystany w maksymalnie trzydziestu procentach. Ta liczba wyraża moje porównanie poziomu jaki reprezentujemy w meczach w stosunku do treningów. Uważam, że naszej gry nie moglibyśmy się powstydzić nawet na wyższych poziomach. Ten sezon stał pod wielkim znakiem zapytania, bo nasz skład bardzo się zmienił. Teraz śmiało mogę przyznać, że odejście z drużyny najbardziej doświadczonych zawodników – Łukasza Grabowskiego i Bartosza Kramera nie okazało się dużym osłabieniem. W ich miejsce przyszli młodzi i ambitni zawodnicy, którzy zdobywali doświadczenie w rozgrywkach juniorskich na szczeblach finałów mistrzostw polski oraz ogrywali się w rozgrywkach III ligi. Dobrym przykładem jest Michał Malczewski, który w ubiegłym sezonie napsuł nam krwi grając w Turku. Walczyliśmy z nimi w finale i on był czołowym zawodnikiem tej drużyny.

Mateusz Grenda: Nasza drużyna cały czas się rozwija i podnosi sobie poprzeczkę. Wszyscy ciężko pracujemy na sukces i wzajemnie się wspieramy.

AL: A jak oceniacie swój udział w tych wynikach?

MK: Mój w tym sezonie nie był tak duży jakbym chciał, bo cały czas zmagam się z kontuzją kolana. W meczach na niewiele się zdałem, za to na treningach już tak. Jestem jednym z bardziej doświadczonych zawodników więc staram się na treningach i podczas meczów pomagać na każdy możliwy sposób.

MG: Swój udział oceniam bardzo dobrze. Cieszę się, że mogę rozwijać swoje umiejętności, realizować założenia trenera i wspierać drużynę. Tak się składa, że z Mateuszem gramy na tej samej pozycji i dzięki temu mam dostęp do bezcennej wiedzy.

AL: Kluczowe spotkania dopiero przed wami. Jakie są nastroje w drużynie przed decydującą częścią sezonu?

MG: Oczywiście apetyt rośnie w miarę jedzenia, dlatego na pewno chcemy powtórzyć sukces z ubiegłego sezonu, który zakończyliśmy z tytułem Mistrzów Wielkopolski. Aktualnie skupiamy się na wygraniu ćwierćfinałów, a później będziemy myśleć dalej.

MK: Powiem więcej. Nie skupiamy się nawet na meczach ćwierćfinałowych tylko na kolejnym treningu, w trakcie którego chcemy wykonać jak największą pracę aby jak najlepiej grać w siatkówkę i poradzić sobie z największym naszym rywalem, czyli samym sobą. 

AL: Istotną zmianą w tegorocznym składzie było przejście Michała Kolana z roli zawodnika na trenera. Jak teraz wyglądają wasze relacje?

MK: O tej zmianie rozmawialiśmy pod koniec ubiegłego sezonu i wspólnie doszliśmy do wniosku, że stanowimy taki kolektyw, że śmiało mogliśmy przejść na inny poziom relacji. Nasze dotychczasowe relacje stricte koleżeńskie ewoluowały. Michał jest nadal kolegą, ale też trenerem i ja nawet w emocjach nie będę podważał jego autorytetu i negował jego słowa. Sporo takim zachowaniem mógłbym zepsuć. Michałowi powiedzieliśmy też, że ma nasze całkowite wsparcie, bo to dla niego nowa rola, a w drużynie siła

MG: Moim zdaniem była to odważna decyzja, którą podziwiam. Z perspektywy czasu widzę, że ta roszada w składzie to duży plus. Treningi do najłatwiejszych nie należą, ale procentują i o to chodzi.

AL: Jak zaczęła się wasza przygoda z siatkówką?

MG: Moja w wieku 14 lat, dzięki tacie, który był siatkarzem i od dziecka zabierał mnie na mecze a później treningi. Tak się zaczęło. W wieku 17 lat przyjąłem propozycję gry w Lubońskiej Amatorskiej Lidze Siatkówki, w której miałem być zmiennikiem a wskoczyłem do pierwszego składu. W Luboniu grałem pięć sezonów. Wywalczyliśmy wtedy awans do pierwszej ligi i rozegrałem w niej dwa sezony, po których pojawiła się propozycja gry w Tarnovii. Bez zastanowienia zgodziłem się na przejście do tej drużyny. Decyzję podjąłem trochę w ciemno, ale chciałem spróbować swoich sił i przede wszystkim dalej się rozwijać. Nigdy nie pożałowałem tej decyzji.

MK.: Ja od małego biegałem za piłką, a pierwszą miłością była nożna. Później szybko urosłem, a moja koordynacją ruchową przy tym wzroście w piłce nożnej była już taka, że nie zaprowadziłaby mnie za daleko. W domu było dużo siatkówki, stąd wiedziałem o jej istnieniu. Szczęśliwym trafem na przełomie gimnazjum-liceum w Sulęcinie, skąd pochodzę zaczęły prężnie rozwijać się siatkówka juniorska i wtedy to postanowiłem spróbować swoich sił. Szło mi na tyle dobrze, że w klasie licealnej dostałem propozycje gry w drugoligowej Olimpii Sulęcin gdzie spędziłem jeden sezon. Po liceum poszedłem na studia do Poznania gdzie otrzymałem też propozycję gry w uczelnianym AZS-ie. Nie zdecydowałem się na grę, tylko wybrałem naukę, a w siatkówkę bawiłem się amatorsko. Grałem w Murowanej Goślinie, z którą w pierwszym sezonie wywalczyliśmy Mistrzostwo Wielkopolski i otarliśmy się o awans do drugiej ligi. W następnym sezonie zajęliśmy trzecie miejsce w rozgrywkach wielkopolskiej III ligi i po zwycięskich finałach baraży ogólnopolskich udało się nam awansować do II ligi. Jednak z powodu braku funduszy na grę na wyższym poziomie. Grałem też tak jak Mateusz w Lubońskiej Amatorskiej Lidze siatkówki, w Osieczy i to zaprowadziło mnie do Tarnovii.

 

MK: Ja od małego biegałem za piłką, a pierwszą miłością była nożna. Później szybko urosłem i moja koordynacja ruchowa przy tym wzroście była już taka, że w piłce nożnej nie zaprowadziłaby mnie za daleko. W domu było dużo siatkówki, stąd wiedziałem o jej istnieniu. Szczęśliwym trafem na przełomie gimnazjum i liceum w Sulęcinie, skąd pochodzę zaczęły prężnie rozwijać się siatkówka juniorska i wtedy postanowiłem spróbować swoich sił. Szło mi na tyle dobrze, że w klasie maturalnej dostałem propozycję gry w drugoligowej Olimpii Sulęcin gdzie spędziłem jeden sezon. Po liceum poszedłem na studia do Poznania gdzie otrzymałem też propozycję gry w uczelnianym AZS-ie. Nie zdecydowałem się na grę, tylko wybrałem naukę, a w siatkówkę bawiłem się amatorsko. Grałem w Murowanej Goślinie, z którą w pierwszym sezonie wywalczyliśmy Mistrzostwo Wielkopolski i otarliśmy się o awans. W drugim sezonie udało się nam awansować z trzeciego miejsca, ale gra nie doszła do skutku, bo nie znalazły się na to fundusze. Tak jak Mateusz grałem też w Lubońskiej Amatorskiej Lidze siatkówki, w Osieczy i to zaprowadziło mnie do Tarnovii.

 

PRZEŁAJOWY WICEMISTRZ POLSKI

Mamy młodzieżowego wicemistrza Polski w kolarskim przełaju!!!
 
Jakub Musialik z Klubu Kolarskiego Tarnovia Tarnowo Podgórne zdobył srebrny medal 86. Przełajowych Mistrzostw Polski, które odbyły się w miniony weekend w Dzierżoniowie i Zielonej Górze. Dla podopiecznego Piotra Brońskiego udział w zawodach przełajowych nie był pierwszym. Wcześniej startował w Pucharze Polski, a ostatni strat i zdobycie wicemistrzostwa kraju w kat. U23 skomentował tak … udział w mistrzostwach Polski traktowałem jako przygotowanie do sezonu letniego 2023. Wyścig charakteryzował się dużą presją i stresem, z których nieźle sobie poradziłem. Do startu podszedłem ze spokojem. Wcześniej trenowałem na tej trasie i przez to nie była mi obca. Wyścig układał się po mojej myśli i bez większych błędów w trakcie. Wjeżdżając na metę byłem zadowolony, bo wiedziałem, że dałem z siebie wszystko. Dobre rozpoczęcie roku jeszcze bardzie motywuje mnie do dalszej pracy i przygotowań do sezonu szosowego, który jest dla mnie głównym celem.

HIT KOLEJKI 2LM

Kawał dobrej roboty wykonali koszykarze Tarnovia Basket Tarnowo Podgórne, którzy po zaciętym meczu przegrali jednym punktem z KSK CIECH Noteć Inowrocław.
 
Wyjazdowe spotkanie 17. kolejki 2LM zakończyło się wynikiem 76:75 dla gospodarzy – 24:19, 18:19, 19:11, 15:26.
 
Dla Tarnovii punkty zdobyli: Seweryn Sroczyński – 26, Bartek Gubernat – 15, Maciej Rostalski – 11, Mateusz Kurach – 7, Michał Hebdzyński – 6, Filip Dominiak – 4, Mateusz Rutkowski – 4, Igor Dolata – 2

ZWYCIĘSKI POCZĄTEK PLAY-OFF

Play-off rozpoczynamy od zwycięstwa.
 
W pierwszym meczu Tarnovia Volleyball Tarnowo Podgórne pokonuje Enea Energetyka Poznań 3:0 (25:19, 25:19, 25:18).
Mecz rewanż w Tarnowie Podgórnym zostanie rozgrany 14 stycznia w hali sportowej OSiR przy ul. Nowej 60. Pierwszy gwizdek o godz. 16:00.

SAMORZĄDOWA HALÓWKA

Reprezentacja Gminy Tarnowo Podgórne zajęła 5. miejsce w 10. Halowym Turnieju Piłki Nożnej Radnych i Pracowników Samorządowych o Puchar Marszałka Województwa Wielkopolskiego Marka Woźniaka.
 
W sobotnim turnieju rozegranym w Kostrzynie wzięło udział 8 drużyn reprezentujących gminy: Komorniki, Kostrzyn, Murowana Goślina, Pobiedziska, Kiszkowo, Kołaczkowo i Powiat Poznański

UKS LUSOWO W TOP5

UKS Lusowo w TOP 5 triathlonowego Pucharu Polski 2022.

Radości z zajęcia 5. miejsca w klasyfikacji klubowej nie ukrywa trener Borys Monastyrskyy, który sukces swojego klubu skomentował tak … miniony sezon startowy zawodników UKS Lusowo uważam za bardzo udany. Był wypełniony mnóstwem pozytywnych emocji… Pierwszy nasz w sezonie na Mistrzostwach Polski w Duathlonie od razu pokazał wysoką formę młodych triathlonistów. Zajęli wysokie lokaty i zdobyli 2 medale. Było to bardzo przyjemne i prognozowało kolejne sukcesy w Pucharze Polski i mistrzostw Polski. Zajęcie 5. miejsca w Polsce wśród młodzieżowych klubów w Polsce było owocem systematycznej pracy i śmiało mogę powiedzieć, że też i jej jakości.

Skip to content