Siatkarze Tarnovii Volleyball zaliczyli udaną pierwszą rundę fazy zasadniczej. Drużyna z Tarnowa Podgórnego wygrała wszystkie mecze i po pięciu kolejkach jest liderem tabeli III ligi mężczyzn gr. 2. Na stanowisku trenera po raz kolejny oglądamy Michała Kolana, który sukcesywnie podnosi sobie poprzeczkę.
Ania Lis: W ubiegłym sezonie byłeś grającym trenerem. W tym zrezygnowałeś z obecności na boisku, dlaczego?
M.K.: Dlatego, że moim zdanie grający trener do ani trener, ani zawodnik. Chciałem te role rozdzielić. Dotąd w Klubie pełniłem funkcję asystenta trenerów grup młodzieżowych, no i w ubiegłym sezonie byłem grającym trenerem w drużynie seniorskiej.
A.L.: Czyli można uznać, że jako coach debiutujesz. A jakim jesteś trenerem?
M.K.: Wymagającym pełnego zaangażowania i koncentracji podczas treningów. W pełnieniu swoje funkcji bazuje na dotychczasowym doświadczeniu zawodniczym. Widzę, że wszystko idzie w dobrym kierunku, ale mimo to cały czas się obawiam, że mogę czemuś nie sprostać. Póki co jeszcze nikt mojej pracy nie ocenił, ale może wkrótce to się zmieni.
A.L.: Dla mnie zaskakująco dobrze sobie radzisz. Skąd czerpiesz wiedzę?
M.K.: Z rzetelnych źródeł. Treningi układam tak, żeby ćwiczyć te elementy, które zawodziły na meczach. Wiedzę czerpię od starszych kolegów, z materiałów udostępnianych trenerom w Internecie oraz od zawodników. Pomocą służy mi również mój tata, z którym przy każdej okazji sporo o siatkówce rozmawiamy.
A.L.: A jest coś co sprawia Tobie problem?
M.K.: Oczywiście. Trudne dla mnie jest to, że zostałem trenerem swoich kolegów i muszę zbudować swój autorytet. Kluczem jest, aby osiągnąć taką współpracę z chłopakami, która zaowocuje ich rozwojem. Wydaje mi się, że twardo stąpam po ziemi i staram się postępować racjonalnie, dużo rozmawiając z chłopakami.
A.L.: A propos zawodników, jak ich sprofilowałeś?
M.K.: Większość chłopaków z drużyny grała w Tarnovii w ubiegłym sezonie. Poza tym wzmocniliśmy się środkowym, rozgrywającym i trzema przyjmującymi. Jeden z nich trafił do Nas z Energetyka Poznań, a drugi z Piątki Turek, trzeci to z kolei wychowanek Progressu Września. Rozgrywający – Maciej Konkiewicz jest Mistrzem Polski Juniorów z sezonu 2020/2021 z zespołem BKS Chemik Bydgoszcz.
A.L.: Z takim składem możecie zajść jeszcze dalej niż w ubiegłym sezonie. Dla beniaminka zdobycie tytułu Mistrza Wielkopolski było sporym sukcesem.
M.K.: Przed rozpoczęciem rozgrywek ligowych wiedzieliśmy, że stać nas na dużo. Po nowym roku, czyli mniej więcej w połowie rozgrywek wzmocniliśmy się Bartkiem Kramerem i Łukaszem Grabowskim, którzy ustabilizowali skład. Od tego czasu byliśmy na wznoszącej fali.
A.L.: Po mistrzostwo już sięgnęliście, teraz czas na awans.
M.K.: Nie wiem czy na awans jesteśmy gotowi pod względem organizacyjnym i finansowym, o to trzeba by zapytać prezesa. Sportowo jednak minimum, jakie sobie założyliśmy to turniej półfinałowy o awans do II ligi. Awansują do niego dwie drużyny z województwa, które po fazie play-off zdobędą najwięcej punktów. Myślę, że w drodze do awansu kluczowy będzie ćwierćfinał. W grupie I występują zespoły Energetyka Poznań i Wilków Wilczyn, które myślę, że do fazy play-off awansują, ale grać o awans do II ligi nie mogą, ponieważ ich pierwsze zespoły już tam występują. Jeśli, któryś z tych zespołów zajmie miejsce premiujące grą o awans, brany pod uwagę kolejny zespół z klasyfikacji końcowej.
A.L. Do Tarnovii Voleyball trafiłeś w 2020 r. Jesteś wychowankiem UKS MOS Ostrowie, a miłości do siatkówki zaszczepił w Tobie tata. Jak wyglądała Twoja przygoda z siatkówką zanim trafiłeś do Tarnowa Podgórnego?
M.K.: Do siatkarskiej Tarnovii trafiłem po tym jak poznałem Błażeja (Szubstarskiego, prezes i trener Klubu – przyp. red.). Graliśmy na turnieju w Pniewach w jednej drużynie. W grudniu 2020 r. dostałem od niego propozycję współpracy jako asystent trenera grup młodzieżowych, a trzy miesiące później przeprowadziłem się do Tarnowa Podgórnego. W swojej karierze zawodniczej grałem w Czarnych Ostrowite, czyli klubie, którego jestem wychowankiem i jeden sezon w drugoligowym AZS UAM Poznań.
A.L.: Na Wasze mecze sporo kibiców i czuję, że ich liczba będzie stale wzrastać. Udział w rozgrywkach finansujecie z prywatnych źródeł. Kto Was wpiera?
M.K. Staramy się promować w rejonie by przyciągnąć jak największą ilość kibiców na trybuny. Ich obecność zawsze podnosi poziom widowiska. Mamy mnóstwo pomysłów jak to robić, ale nie chcemy niczego robić na wariackich papierach, tylko stopniowo wprowadzać w życie. Dzięki współpracy z Ośrodkiem Sportu i Rekreacji Tarnowo Podgórne sale mamy za darmo. Poza tym wspierają Nas firmy: Signius, Eko Góra, Alter S.A., KIA Delik Przeźmierowo, Nowa Electro, Kamena Poznań, Asgard i restauracja Tarnowski Łącznik. Od niedawna naszym patronem medialnym został Nasz Głos Poznański. My również chcemy się odwdzięczyć za pomoc i przy współpracy z OSiR pod koniec stycznia 2023 r. zorganizujemy dwudniowy turniej siatkówki dla dzieci i kategorii open, z którego cały dochód przekażemy na wsparcie celów 31. finału WOŚP.